Cześć ! Zapraszam Was na II część projektu denko :) Mam nadzieję, że produkty będą dla Was ciekawe a moja opinia pomocna.
Tym razem będą to kolorówka i produkty do pielęgnacji twarzy.
Zaczynamy:
Płyn micelarny, który służy do zmywania makijażu. To jest malutka wersja tego słynnego produktu z Biodermy. Bardzo chciałam przetestować ten płyn z Biodermy, więc go kupiłam. Był dobry, dobrze zmywał, nie podrażniał, nie natłuszczał twarzy. Jednak różnice jeśli wgl takie są, między nim a płynem z Garniera są naprawdę znikome, więc kto ma dużo kaski może sobie pozwolić. Kto nie chce przepłacać polecam płyn z Garniera lub Bourjouis.
Krem nawilżający, matujący 25+ z firmy Ziaja. Polecany do cery tłustej i mieszanej. Producent obiecuje redukcję sebum i zaskórników. Nic takiego nie zauważyłam. Jednak krem bardzo polecam, nie jest drogi, nie robi nic złego na twarzy, nadaje się pod makijaż, skóra po nim jest ładnie nawilżona. Ja lat powyzej 25 nie mam, więc proszę się nie sugerować wiekiem na opakowaniu ;p Kupię ponownie !
Wiadomości ogólne: Zalecany do pielęgnacji skóry nadwrażliwej normalnej i mieszanej. Zawiera kompleks Toleridine, który zmniejsza reaktywność skóry i posiada natychmiastowe działanie kojące - skóra staje się bardziej odporna i lepiej chroniona przed czynnikami podrażniającymi. Sensibio Light łagodzi uczucie gorąca, pieczenia i ściągnięcia skóry. Doskonale nawilża. Dzięki jedwabistej konsystencji bardzo szybko się wchłania. Bez konserwantów i środków zapachowych. Stanowi doskonałą bazę pod makijaż.
Ja zużyłam malutką próbeczkę i byłam zadowolona z tego produktu, lekki krem o jedwabistej konsystencji, który delikatnie nawilżał. Skóra była delikatnia w dotyku. Nie zauważyłam kojenia, łagodzenia, może za krótko stosowałam. Szybko się wchłaniał, nawet bardzo ! Chciałabym jeszcze dłużej go potestować, jednak przy najbliższej okazji wrócę do Ziaji.
Produkt ten kupiłam będąc w UK, w drogerii Boots. Tea tree witch hazel, Blemish Stick. Kupiłam go z czystej ciekawości, potrzebowałam czegoś na moje wypryski a ten produkt był tani i nigdy wcześniej nie miałam takiego sticku. Pachniał on bardzo miętowo. Stosowałam wyłacznie miejscowo. Nie działał cudów, jednak polubiłam go. Na pewno nie jest wart zamawiania go przez internet. Polecam wypróbować go w przypadku kiedy ktoś tak jak ja będzie w Anglii i będzie potrzebować produktu, który odkazi nam nasze miejsce wyprysku.
Maybelline Color Whisper szminka odcień 120 Petal Rebel. Jeśli ktoś szuka szminki- błyszczyku
o ładnym różowym, dosyć jasnym odcieniu to polecam. To moja 2 zużyta szminka w tym kolorze. Ja już do niej nie wrócę.
Czarny eyeliner Essence. Cena to ok 10zł. To mój ulubiony eyeliner jaki do tej pory stosowałam. Super, prezyzyjna szczoteczka, czerń dobrze napigmentowana, nie trzeba poprawiać 5x żeby kolor był widoczny. SERDECZNIE POLECAM !
Maybelline the Rocket Volume Express Mascara. Jest to tusz pogrubiający rzęsy i mój ulubieniec ! Obecnie stosuję kilka innych tuszów i bardzo tęsknię do tego. Skusiłam się na tusze polecane przez innych, jednak u mnie ten sprawdza się najlepiej, robił to czego oczekiwałam. Jestem posiadaczką długich rzęs i potrzebuję pogrubienia. W przypadku odpowiedniego nałożenia, 2 warstw- nie ma mowy o sklejeniu rzęs ! Głęboka czerń, tusz się nie osypuje, a kształt jej sylikonowej szczoteczki bardzo mi odpowiada.
Podkład kryjący do cery tłustej/mieszanej Revlon Colorstay . Posiada SPF 15. Nie wiem czy wrócę ponownie, bo znalazłam podkład nieco lepszy od tego. Byłam zadowolona z tego produktu. Nie utrzymywał się bardzo długo. To jak wyglądał na twarzy czy się dobrze rozprowadzał, zależało od stanu mojej cery, od tego jak ją przygotowałam przed jego nałożeniem.Bywały dni, kiedy wygladał okropnie na niej i był bardzo widoczny . Ogólna ocena: całkiem przyzwoity :)
Masełko do ust, Bielenda, Soczysta malina. Ładnie pachniał, zostawiał na ustach efekt "mokrej tafli" efekt nawilżenia był bardzo krótkotrwały.
Dajcie znać, co Wy sądzicie o tych produktach ! Są tu jakieś osoby z Poznania ?
Czekam jak zawsze na odzew z Waszej strony !
Tradycyjnie coś muzycznego :
Czekam na komentarze, pozdrawiam,
N. :)
ja uwielbiam Revlon Colorstay! :)
OdpowiedzUsuńJa też go lubię, chociaż teraz ma już konkurencję, więc raczej nie wrócę chyba, że jakieś promo będzie :) Fajnie wyglądał u mnie po nałożeniu go, gąbeczką z Real Techniques
UsuńZiajkę na pewno wypróbuję, jeśli polecasz, ponieważ szukam czegoś na dzień lekkiego. Co do Revlonu można wiedzieć co Ci go zastąpiło?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
MÓJ BLOG, KLIK
Ja byłam zadowolona, więc jestem ciekawa jak się sprawdzi u Ciebie :) Revlon zastąpiłam podkładem z Bourjois flower perfection, ma gęstszą konsystencję i w moim przypadku wygląda on lepiej na twarzy niż revlon. Kupiłam go na tej dużej promocji w rossmannie, więc cena też była ok :)
UsuńNie ma lepszego płynu od Biodermy, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńUżywajac biodermy, czas demakijażu jest krótszy w porównaniu z innymi takimi produktami, więc zgadzam się, jest bardzo dobry ! :)
UsuńSuper post!
OdpowiedzUsuńJa już obserwuję, mam nadzieję, że się odwdzięczysz! ^^
Mój blog, zapraszam!:)
Hmm no nie zauważyłam :P Wybacz ale mam zbyt mało obserwatorów aby Ciebie przeoczyć :P hahah
Usuńpłyn biodermy najlepszy:)
OdpowiedzUsuńJa też go bardzo polubiłam :)
UsuńKrem z Ziai miałam i bardzo polubiłam:) Revlon mnie zapycha:)
OdpowiedzUsuńCo do Revlonu to trzeba uważać, bo do podkładów o lekkiej konsystencji on nie należy. Ja miałąm szczęście i mi nic po nim nie było.
UsuńA co to za podkład lepszy od Revlona? :) z Twojego denka znam właśnie tylko ten podkład :)
OdpowiedzUsuńBourjois flower perfection. W moim przypadku wygląda lepiej na twarzy niż revlon, ma gęstszą konsystencję, również należy do takich cięższych podkładów. U mnie spisuje się super ! Jeśli nie testowałaś, polecam kupić na większej promocji w rossmannie, bo do najtańszych on nie należy. Ja go kupiłam po recenzji DEYNN.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz i byłam zadowolona ;) Sporo Ci się tego nazbierało.
OdpowiedzUsuń